13 kwietnia obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, ustanowiony przez Sejm RP w rocznicę opublikowania przez Niemców w kwietniu 1943 r., informacji o odkryciu masowych grobów oficerów Wojska Polskiego w Katyniu.

Wiosną 1940 r. sowiecka policja polityczna zamordowała blisko 22 tysiące polskich obywateli wziętych do niewoli po agresji ZSRS 17 września 1939 r. Byli oni przetrzymywani w obozach specjalnych NKWD w Starobielsku, Kozielsku i Ostaszkowie oraz w więzieniach tzw. Zachodniej Ukrainy i Białorusi. Wśród zamordowanych znaleźli się zawodowi oficerowie Wojska Polskiego, funkcjonariusze policji i innych służb mundurowych, duchowni oraz powołani pod broń rezerwiści: naukowcy, wykładowcy uczelni, nauczyciele szkół średnich i powszechnych,  inżynierowie, lekarze i farmaceuci, sędziowie, prokuratorzy i adwokaci. Wszyscy zostali zgładzeni tylko dlatego, że byli polskimi patriotami. Związek Sowiecki od samego początku winą za zbrodnię katyńską próbował obciążyć nazistowskie Niemcy. W ten sposób powstało kłamstwo katyńskie podtrzymywane przez komunistyczne władze Polski. Dopiero pół wieku od dokonania mordu Związek Sowiecki przyznał oficjalnie, że była to jedna ze zbrodni stalinowskich.

Dziś pamięć o Katyniu łączy się nierozerwalnie z tragiczną rocznicą katastrofy smoleńskiej. 14 lat temu, 10 kwietnia 2010 r., w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński z Małżonką, wysocy rangą urzędnicy państwowi, dowódcy Wojska Polskiego oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja była wówczas w drodze do Katynia na uroczystości z okazji 70. rocznicy upamiętnienia Zbrodni Katyńskiej.

Wszystkim, którzy swoje życie złożyli w służbie Ojczyźnie, składamy dziś hołd.

Fot. Łukasz Błasikiewicz/ Kancelaria Sejmu